Wystąpienia publiczne

Nine myths of public speaking and business presenting debunked, [na:] https://edexec.co.uk/nine-myths-of-public-speaking-and-business-presenting-debunked/, dostęp 06.10.2022.

„Mówca tak powinien skonstruować przemówienie, by wyczerpać temat, a nie wyczerpać słuchaczy” – mówił Winston Churchill. 

Retoryka to zgodnie z definicją Słownika Języka Polskiego „sztuka i teoria wygłaszania mów”[1]. Nie jest ona jedynie przedmiotem akademickim, który wzbudzał zainteresowanie już w czasach starożytnych. To także praktyczna wiedza pomagająca rozwinąć umiejętności, które każdy mówca winien mieć. Mówimy tutaj o: poprawnym wygłaszaniu mowy, odpowiedniej gestykulacji, poprawności języka czy mimice. Najważniejszym celem retoryki jest umiejętność przekonania do siebie słuchaczy/odbiorców. 

Zanim jednak zadamy klasyczne i jakże popularne pytanie „Ale po co?”, powinniśmy zacząć od zastanowienia się, czy przed kolejnym występem przed publicznością jesteśmy gotowi pod względem nie tylko merytorycznym, ale i estetycznym. Czy potrafimy zarówno formułować, jak i wygłaszać poprawnie to, co chcemy przekazać? 

Wystąpienia publiczne traktować powinniśmy zarówno jako okazję do nauki i poszerzania swoich umiejętności, jak i możliwość poszerzania horyzontów i ciągłego rozwoju. Wtedy mamy szansę stać się dobrym, a może i najlepszym mówcą, który pociągnie za sobą tłumy, przekona do siebie tysiące i zainteresuje miliony. 

Wystąpienie – czym jest?

Wystąpienie publiczne jest niczym innym, jak występem przed odbiorcami, którzy słuchają nas w czasie rzeczywistym. Zarówno na żywo (fizycznie znajdując się w tym samym pomieszczeniu), jak i poprzez narzędzia technologiczne: transmisje na żywo, itp. 

Podczas analizy skutecznego wystąpienia publicznego należy w głównej mierze skupić się na wykorzystywanych w nim narzędziach i sposobach, które pozwalają wzbudzić i utrzymać zainteresowanie słuchaczy. 

Mianem „dobrego przemówienia” określa się wystąpienie, które przyciągnęło największą uwagę odbiorców, kiedy to w sali, również tej wirtualnej, znalazło się najwięcej słuchaczy. Dobre przemówienie to często takie, które najbardziej angażuje samych adresatów – niewątpliwym komplementem jest wielość zadawanych przez odbiorców pytań i czas przeznaczony na nie po wystąpieniu – niekiedy dłuższy, niż czas trwania samej prezentacji.

Sam temat przemówienia wcale nie musi odgrywać głównej roli. To sposób przemawiania i formuła w jakiej prowadzimy wystąpienie mogą zapewnić nam sukces i sprawić, że nasze wystąpienie będzie ciekawe bez względu na jego temat przewodni. Na rynku znajdziemy obecnie niezliczoną liczbę poradników, instruktarzy, e-book’ów czy kursów internetowych, które mają nas nauczyć tego, jak zainteresować słuchaczy swoim przemówieniem. Ocena jakości takiego poradnika pozostaje w gestii odbiorcy. 

Nieocenioną rolę w wygłoszeniu dobrej mowy odgrywa jeszcze jeden element – pasja. W związku z zawrotnym rozwojem technologii i ogromną liczbą docierających do nas bodźców, odbiorcy dużo bardziej wyczuleni są na brak zaangażowania twórcy, brak profesjonalizmu, czy autentyczności. A pasja nigdy nie będzie fałszywa. Nasi odbiorcy bardzo szybko zweryfikują nasze zaangażowanie w wystąpienie i brak zainteresowania tym, co przekazujemy. Zwłaszcza, kiedy mówimy o wystąpieniach publicznych przed odbiorcami znajdującymi się fizycznie w sali. Stres i chęć bycia jak najlepszym sprawiają, że ciężko jest nam ukryć np. brak zaangażowania we własne przemówienie. 

Pasja z jaką podejdziemy do wystąpienia, jego przygotowania oraz wykonania będzie oddziaływać bezpośrednio na odbiorców. Wewnętrzne przekonanie, znajomość tematu, doświadczenie w omawianych zagadnieniach sprawią, że staniemy się zdecydowanie bardziej pewni siebie. Natomiast jeśli po kilku chwilach nasi odbiorcy zrozumieją, że nie ma w nas pasji, zaangażowania i chęci do mówienia mogą po prostu wyjść. 

Dobrym przykładem z życia codziennego, który pokazuje jak wielkie znaczenie w wystąpieniach publicznych mają zaangażowanie i pasja mówcy, jest sposób prowadzenia przez wykładowcę zajęć na uczelni. Prowadzący zajęcia, który musi swoim studentom przekazać określoną w podstawie programowej wiedzę, może zrobić to na dwa sposoby: z pasją lub monotonnie, bez urozmaicenia. Nietrudno jest się domyślić, który z tych sposobów sprawi, że studenci z większą przyjemnością będą uczęszczać na wykłady.

Wszystko zależy od sposobu tłumaczenia i przekazywania często niełatwych treści – zdecydowanie lepiej i przyjemniej będzie nam się słuchało profesora, który z pasją opowiada o swojej dziedzinie, pragnie podzielić się z nami bagażem swoim doświadczeń, zachęca do dyskusji i sam chętnie w niej uczestniczy. Ta autentyczność buduje w odbiorcach – studentach zaufanie, a zdobywanie przez nich wiedzy okazuje się być prostsze i bardziej efektywne.

Nie ma bowiem nic gorszego podczas wystąpienia, jak brak zaangażowania i widoczny brak pasji u mówcy. Wykładowca, który nie angażuje się w przekazywanie nam wiedzy, będzie monotonny, momentami wręcz nudny i nieciekawy. Te wszystkie czynniki sprawią, że będzie nam trudniej zrozumieć zakres informacji.

Opowiadanie historii i prowadzenie rozmowy 

Zapewne większość zapytanych przez nas osób odpowie, że lubi opowieści: zarówno słuchać, jak i opowiadać. Seria wydarzeń, zwrotów akcji, ciągły rozwój fabuły, aż w końcu finał – moment kulminacyjny. Nie ma znaczenia czy opowieść jest autentyczna czy jest wymysłem naszej wyobraźni. Niech słuchacze wiedzą, że rozmawiają o konkretnych sprawach, a mówca chce im przekazać ważne treści[2]. Dobry mówca powinien rozpocząć swoje wystąpienie od wstępu i zaznaczenia czego będzie ono dotyczyć. W wystąpieniu warto czasami wplatać zwroty akcji i zaskakiwać swoich odbiorców – rozbawić publiczność, wprowadzić dygresję i wspomnieć o czymś „tak na marginesie”, czy podzielić się ciekawostką „off the record”. Takie niezaplanowane, bądź nieoficjalne kwestie często są ciekawym dodatkiem, zwracają uwagę i pozwalają na wybicie z monotonii przekazywanych informacji. Warto nawet samemu zaplanować taki „spontaniczny” odskok od tematu i nadać swojemu wystąpieniu tempa. Można stosować przeróżne zabiegi w celu podtrzymywania uwagi, np. na chwilę zbaczać z tematu głównego i wtrącać wątki poboczne. Warto też zadawać słuchaczom pytania, wywoływać do zabrania głosu, czy chociażby robić przerwy (jeśli jest to możliwe, np. podczas wykładu).

Jak każda historia, także wystąpienie publiczne musi mieć koniec – punkt kulminacyjny i finał, czyli moment największych emocji. Można zaprezentować koniec historii jako podsumowanie dotychczas przekazanych informacji. Niektórzy wybierają zakończenie wypowiedzi anegdotą, gdzie wprowadzają słuchaczy na żartobliwe tony i pozostawiają ich z uśmiechami na twarzy i owacjami. Można również wykorzystać formułę zakończenia otwartego – wywołać w odbiorcach uczucie niedosytu, ale też pozostawić pole do ich własnej refleksji i interpretacji. Zasadę taką często praktykował były premier Włoch Silvio Berlusconi. Dlaczego? Bo słynny ekscentryk wiedział, że jego wyborcy, słuchacze oraz polityczni konkurenci będą chcieli więcej i więcej. Tak jak historie, które ktoś opowiada i nie kończy. Wtedy zadajemy tylko jedno pytanie: „ale to już koniec? Gdzie reszta?”. Sprawmy, by ludzie chcieli usłyszeć nas ponownie.

Ważną częścią wystąpienia jest… rozmowa. Choć wystąpienie publiczne traktowane jest w kategoriach monologu, nowoczesne prezentacje skupiają się w dużej mierze na zaangażowaniu publiczności. Są zatem swoistą rozmową. Interakcja pobudza do myślenia, prowadzi do zaangażowania w dyskusję i zwiększa zainteresowanie samym wystąpieniem[3]. Jest świetną alternatywą dla monotonnej wypowiedzi, ciągłego przekazywania nowych informacji. Słuchacze oprócz standardowych reakcji, takich jak śmiech, oklaski czy okazywanie niezadowolenia, powinni mieć także możliwość wyrażania swojego zdania. Niekiedy ktoś z widowni wyda okrzyk „Brawo!”, a ktoś inny zagwiżdże. To dobrze. To zdecydowana oznaka zainteresowania. Wykładowcy czy nauczyciele w szkołach bardzo często wyrywkowo, bez ostrzeżenia zadają studentom pytania dotyczące omawianych przez nich treści, by sprawdzić, czy uczniowie słuchają i są zaangażowani w zajęcia. Oczywiście my jako mówcy nie chcemy wprowadzać w zakłopotanie, ani stresować naszych odbiorców (choć są i takie sposoby). Możemy jednak zadać pytanie bardzo ogólne, które zmusi kogoś do odpowiedzi. Oczywiście dobrze dla mówcy, aby negatywne reakcje nie zdominowały pozytywnych. Jednak na to mamy wpływ tylko my sami. Nie należy się bać słuchaczy. Wręcz przeciwnie – zachęcanie ich do aktywnego udziału w spotkaniu jest korzyścią dla obu stron. 

Nie należy przy tym zapominać, że wyważenie zaangażowania słuchaczy jest istotne. To mówca jest prowadzącym i głównym bohaterem spotkania. Powinien zadbać o to, aby tak pozostało przez cały czas i aby to on prowadził publiczność, a nie odwrotnie[4]. Traktujmy naszych odbiorców nie jak kukiełki, które siedzą i udają, że słuchają, ale jako naszych odbiorców, których należy szanować i traktować na równi. Jak aktywnych uczestników wystąpienia.

Czas

Ile czasu ludzki umysł jest w stanie się skupić? Przyjęło się, że godzina lekcyjna (45 minut) to idealny czas na przyswojenie materiału. Tymczasem okazuje się, że dobrym czasem na długość wystąpienia jest ok. 20 minut[5]. Nie licząc czasu przeznaczonego na zadawanie pytań. W tym czasie możemy być pewni, że słuchacze będą, a przynajmniej powinni być skupieni na tym, co chcemy im przekazać. Choć nie ma co ukrywać, że są osoby „nadzwyczaj zdolne”, które potrafią już po 2 minutach przemowy znudzić słuchaczy. 

Oczywiście nie zawsze można mówić tylko przez 20 minut. O wiele częściej temat i zagadnienia wymagają od mówcy znacznie dłuższego wystąpienia. Przed bardzo trudnym zadaniem stają politycy. Zwłaszcza podczas trwania kampanii wyborczych, ze względów praktycznych, długie wystąpienia są konieczne, trudno jest bowiem w kilkanaście minut przekazać ogrom programu wyborczego. Jednakże, nie możemy ukrywać: nikt nie skupi się na całym przemówieniu. 

Nie ma realnych szans, aby jedna osoba, która mówi nieustannie przez półtorej godziny utrzymała takie samo zainteresowanie swoim przemówieniem u wszystkich słuchaczy, od początku do samego końca. Za długo, zbyt wiele tematów, zbyt obszernie. Oczywiście przy wspomnianych kampaniach wyborczych na potrzeby wizerunkowe widownia w odpowiednich momentach klaszcze, macha flagami, śmieje się z dowcipów. Ale czy słucha? Czy wiedzą, o czym była mowa? Trochę tak i trochę nie. 

Jeżeli to możliwe, warto nie przesadzać z długością wystąpienia[6]. Mówcy słynnego TEDx otrzymują około 18 minut na swoje przemówienie. Jest to optymalny czas, w którym można utrzymać jednolite zainteresowanie wystąpieniem, nie znudzić słuchaczy, a przy tym – utrzymać poczucie niedosytu. Wszystkiego po trochu. Wilk syty i owca cała. Jest to chyba największy komplement dla mówcy, kiedy słuchacze chcą więcej. 

Sposób mówienia

Retoryka, to także nauka prawiąca o sposobie mówienia. Czyli kwestii, która interesuje nas w wystąpieniach publicznych najbardziej. Nie można zapominać o tym, że przekazy werbalny i niewerbalny muszą się uzupełniać. Po pierwsze głos. Mówienie monotonne, niczym robot jest zdecydowanie zniechęcające. Będziemy brzmieć mało autentycznie, nienaturalnie.

Ważna jest modulacja głosu czy nawet moc z jaką wypowiadamy poszczególne zdania. Jak mówił prof. Jerzy Bralczyk: „ważne rzeczy trzeba mówić głośno. Ale te naprawdę ważne, trzeba mówić cicho. Aby za wiele osób się nie dowiedziało”.

Należy więc mówić dynamicznie. Nie nudzić. Niech głos oddaje to, co chce przekazać słowo. Adam Mickiewicz pisał: „Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie”[7]. Między myślą a słowem jest jeszcze głos. Sama myśl poprzez głos wychodzi w formie słowa. Słowo jest tu treścią, a głos sposobem na jej wyrażenie. Musi zatem być on atrakcyjnym sposobem na wyrażenie myśli. Można oddać nim też wagę słów i zaangażowania w wystąpienie. Mówienie niewyraźne, cicho, „pod nosem” nie wzbudza zainteresowania, nie zwraca uwagi, a wręcz z niej wytrąca. Sprawia, że odbiorcy zaczynają się denerwować. Kiedy jednak mówimy doniośle, stanowczo, dynamicznie i żywiołowo – wówczas uwaga skierowana jest w stronę naszą i przekazywanych przez nas treści. Przesada nie jest jednak wskazana – krzyk, porywczość, nadmierna ekspresja, przeszkadza w przekazie, który może wydać się groteskowy i wymuszony. 

Gestykulacja

Ruch, ekspresja i gestykulacja poprawiają odbiór przemówienia. Oprócz atrakcyjności słów, powinniśmy wziąć pod uwagę także formę, w jaką te słowa zostaną „opakowane”. Powinniśmy wykonywać gesty w odpowiednim momencie – tworzyć pewnego rodzaju „ramę” dla wypowiadanych przez nas słów. Te pojawiające się po zakończonym zdaniu, zwykle okazują się być co najmniej niepotrzebne. Słowo już padło, a gest mógł je podkreślić albo uprzedzić. Gestykulacja nie ma odbierać skupienia mowie, nie ma dominować słów, a je uzupełniać.

Warto również zmieniać miejsce, z którego prowadzimy wystąpienie. Co jakiś czas, nie tylko z uwagi na ból nóg, możemy przejść się po scenie, wyjść zza kontuaru/mównicy, czy zejść lub podejść do słuchaczy. Skracanie dystansu fizycznego może dać poczucie większej dbałości mówcy o swojego odbiorcę. Zejście ze sceny i mówienie wśród ludzi – tworzy już kameralny charakter[8]. Może nawet stworzyć poczucie towarzyskiego spotkania. Poprzez poruszanie się, odbieramy przemówieniu bariery fizyczne, które zwiększają dystans pomiędzy nami a słuchaczami.

Pamiętajmy jednak, że nie każde przemówienie jest odpowiednie do „przechadzania się”. O ile przekazywanie wiedzy czy przekonywanie do własnych racji jest dobrą okazją do zmniejszenia dystansu, o tyle oficjalne wystąpienia, o charakterze podniosłym, poważnym, już nie. Powinniśmy przed wystąpieniem zastanowić się do kogo będziemy przemawiać i w jakiej formie.

Podsumowanie

Osoby występujące publicznie powinny być nastawione nie tylko na osiągnięcie zamierzonego celu, ale także na zainteresowanie słuchaczy i dążyć do bycia przez nich zapamiętanym. Przemawianie może być dla nas w pewnym sensie zabawą, dobrze spędzonym czasem. Każda kolejna próba to okazja do poszerzania własnych horyzontów. To możliwość zdobywania wiedzy, umiejętności oraz zdolności niezbędnych do bycia „dobrym mówcą”. Takie umiejętności wykorzystamy nie tylko zawodowo, ale także prywatnie. Dobrym ćwiczeniem będzie nagrywanie samego siebie. Nie tylko ze względu na osłuchanie się i wyłapanie ewentualnych błędów. Musimy także przyzwyczaić się do swojego głosu i swojego wyglądu podczas wystąpienia. 

Musimy oswoić się z własną osobą w kamerze, mając możliwość oceny własnego wystąpienia[9]. Należy pamiętać o czasie, gestach, kontakcie z publicznością. Połączenie wszystkich omówionych aspektów zagwarantuje dobre i wartościowe spotkanie dla słuchaczy i mówcy. Mówmy tak, abyśmy nie tylko byli słyszani, ale abyśmy byli słuchani.

 

Bibliografia:

  1. Łętowska Ewa, Pawłowski Krzysztof, „…a głos myślom kłamie”, [na:] https://sip.lex.pl/komentarze-i-publikacje/artykuly/-a-glos-myslom-klamie-151144698, dostęp 06.08.2022.
  2. Nawrot Joanna, 10 zasad udanych wystąpień publicznych, [na:] https://szkolenia-news.pl/10-zasad-udanych-wystapien-publicznych/, dostęp 05.08.2022.
  3. Obara Patrycja, 5 skutecznych sposobów na opanowanie treści przemówienia, [na:] https://biuromowcow.pl/skuteczne-opanowanie-tresci/, dostęp 06.08.2022.
  4. Schmitt Jeff, 10 keys to writing a speech, [na:] https://www.forbes.com/sites/jeffschmitt/2013/07/16/10-keys-to-writing-a-speech/?sh=3a4f58204fb7, dostęp 05.08.2022.
  5. Słownik Języka Polskiego, wersja internetowa, [na:] https://sjp.pwn.pl/slowniki/retoryka.html, dostęp 08.08.2022 r.
  6. Szymczyk Justyna, Koncentracja – jak jej nie stracić, gdy pracujemy w domu?, [na:] https://poradnikpracownika.pl/-koncentracja-jak-jej-nie-stracic-gdy-pracujemy-w-domu#:~:text=Pe%C5%82ne%20skupienie%20trwa%20zazwyczaj%20oko%C5%82o,%C4%87wiczy%C4%87%2C%20by%20nad%20tym%20zapanowa%C4%87., dostęp 06.08.2022.
  7. WSIiZ w Rzeszowie, Jak mówić, żeby nas słuchano? – prof. Jerzy Bralczyk [na:] https://www.youtube.com/watch?v=TG4ZAGnlPO, dostęp 06.08.2022.
  8. Występowanie publiczne – 5 najważniejszych kroków do perfekcji, [na:] https://annapro.pl/2020/09/wystapienia-publiczne/, dostęp 05.08.2022.
  9. Wystąpienia publiczne – o czym należy pamiętać, [na:] https://www.cognity.pl/wystapienia-publiczne-o-czym-nalezy-pamietac,blog,328.html, dostęp 05.08.2022.
  10. Zawadzka Martina, 7 najlepszych i najbardziej inspirujących wystąpień na TEDX, [na:] https://lovelajf.pl/najlepsze-wystapienia-tedx/, dostęp 06.08.2022.