Oszukać przeszłość. Zjawisko fałszywych wspomnień

Można powiedzieć, że wydarzenia z naszego życia da się podzielić na te, które chcielibyśmy zapamiętać ze wszystkimi szczegółami, a nawet doświadczyć ich ponownie oraz te, do których wolelibyśmy już nigdy nie wracać. Jednak ludzka pamięć nie ma w zwyczaju działać pod nasze dyktando niczym spełniająca życzenia złota rybka. Co więcej, niektóre ze wspomnień potrafią samoistnie powoływać się do życia, nie potrzebując faktycznych zdarzeń, by istnieć. Ludzka pamięć jest nie tylko zawodna, ale i fałszywa[1]. Zastanówmy się, jak często jesteśmy w sytuacji, kiedy nasza pamięć nas zawodzi. Próbujemy przypomnieć sobie to, co zdarzyło się jakiś czas temu, jednak nie jesteśmy w stanie odtworzyć danego wydarzenia. Niekiedy poprzez frustracje bądź podpowiedzi innych zaczynamy kreować własną przeszłość. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że sami zaczynamy wierzyć, że nieprawdziwe wspomnienia naprawdę miały miejsce. Mamy wtedy do czynienia ze zjawiskiem fałszywych wspomnień.

Na początku należy podkreślić, że występowanie fałszywych wspomnień jest naturalnym zjawiskiem. Wspomnienia mają charakter raczej rekonstrukcji, poddającej się wpływom bieżących postaw, przekonań i dostępnych informacji. Ta rekonstruktywna natura przeszłości oznacza, że to co myślimy i jak się czujemy w dniu dzisiejszym, wpływa na to, jak pamiętamy dzień wczorajszy[2]. Co dopiero jeśli chodzi o wydarzenia odległe nawet o kilkadziesiąt lat. Nasze wspomnienia są plastyczne i mogą się zmieniać cały czas[3]. Pamięć ludzka jest ulotna. Można powiedzieć, że ilość przetrzymywanych w niej wspomnień ma ustalony limit, którego nie może przekroczyć. Gdy spotykają nas nowe, emocjonujące historie, musimy zwolnić im miejsce poprzez wyrzucenie (całkowite lub częściowe) wcześniejszych wspomnień. Bywa tak, że nowe doświadczenia nie tyle dodają nowej informacji do już zakodowanej w pamięci, co tę zakodowaną zmieniają, tworząc nową postać zapamiętanych zdarzeń[4]. Niekiedy ślad, jaki został w pamięci po pewnym wydarzeniu, pozwala na snucie dywagacji odnośnie naszej przeszłości. Jesteśmy pewni, że coś zdarzyło się naprawdę, oczami wyobraźni widzimy siebie w konkretnej sytuacji i już chcemy dawać sobie rękę uciąć, że na pewno było tak, jak mówimy, gdy dowiadujemy się, że opowiadana historia przydarzyła się komuś z rodziny czy znajomemu, a my ją tylko przejęliśmy jako swoją. Można niemal w nieskończoność mnożyć tego typu przykłady, gdyż wspomnienia nie są sumą tego, co dana osoba zrobiła, ale bardziej jej własnych przemyśleń, tego co jej powiedziano i tego, w co uwierzyła[5]. Czas, który upłynął od zdarzenia, jakie mniemamy pamiętać, sugestie innych czy nawet sceny z filmów, które oglądaliśmy, a sądzimy, że przydarzyły się właśnie nam, sprawiają, że w naszych wspomnieniach fikcja miesza się z rzeczywistością. Wykorzystujemy informacje z różnych źródeł, by uzupełnić luki w tym, co pamiętamy[6]. Sposobów, dzięki którym fałszywe wspomnienia zamieszkują naszą pamięć, przekonująco udając , że są prawdziwe, jest więcej. Specjalistką w ich badaniu jest Elizabeth Loftus, profesor psychologii, badaczka pamięci i psycholog sądowy, która poprzez szereg badań pokazuje, w jaki sposób tworzą się fałszywe wspomnienia.

Odzyskane czy fałszywe wspomnienia?

Niezwykle trudne wydaje się rozróżnienie pomiędzy wspomnieniami fałszywymi a tymi odzyskanymi, czyli takimi, które udaje nam się przywrócić nieraz z najdalszych zakamarków pamięci. Gdy próbujemy przypomnieć sobie zdarzenia, co do których nie jesteśmy pewni, jak wyglądały naprawdę, istnieje ryzyko, że to, w jakiej postaci powrócą, nie będzie mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. Należy zastanowić się nad pytaniem czy człowiek może zapomnieć ważne wydarzenie na wiele lat, a następnie przypomnieć sobie to, co zapomniał?[7] Oczywiście, nie można jednoznacznie powiedzieć, że po pewnym czasie, przy sprzyjających okolicznościach nie będziemy w stanie przypomnieć sobie niektórych zdarzeń. Jednak należy podchodzić do wspomnień (cudzych czy własnych) z pewną rezerwą. Bez potwierdzenia osób trzecich bądź dowodu rzeczowego, który udowodniłby prawdziwość naszej historii, nie możemy być w pełni pewni wiarygodności naszych słów i obrazów, które podsuwa nam umysł. Obecnie nie ma żadnych sposobów na rozróżnienie pomiędzy wspomnieniami ,,odzyskanymi” a ,,fałszywymi”. Z jednej strony wiemy, że ludzie mogą zapomnieć wydarzenia, a następnie je sobie przypomnieć. Z drugiej jednak wiemy również, że ludzie potrafią ,,przywoływać” wydarzenia, które nigdy się nie zdarzyły[8]. Fałszywe wspomnienia nie mają nic wspólnego z intencjonalnymi kłamstwami, wręcz przeciwnie, całkowicie wierzymy, że to, co sobie przypomnieliśmy zdarzyło się naprawdę. 

Wszczepianie fałszywych wspomnień

Fałszywe wspomnienia mogą tworzyć się poprzez różne czynniki. Badania Elizabeth Loftus udowodniły, jak wielkie znaczenie mają sugestie bliskich osób lub wskazówki zawarte w pytaniach dotyczących danego zdarzenia. Eksperyment ,,zagubiony w supermarkecie”[9] dowiódł, że wspomnienia z dzieciństwa są najbardziej podatne na manipulację, gdyż nasza pamięć nie działa jak kaseta wideo i nie jesteśmy w stanie odtworzyć historii z przeszłości w skali jeden do jednego. Dlatego, gdy bliskie nam osoby utrzymują, że pamiętają, jak przytrafiła nam się pewna historia, której my w ogóle sobie nie przypominamy (w przywołanym badaniu było to zagubienie w supermarkecie w wieku ok. pięciu lat), dużo łatwiej jesteśmy skłonni w nią uwierzyć. Potwierdzenie przez drugą osobę zdarzenia może być bardzo skuteczną techniką wpajania fałszywych wspomnień. W istocie wystarczy, by ktoś powiedział, że widział, jak dana osoba coś zrobiła, by skłonić ją do przyznania się do czynu, którego naprawdę nie popełniła[10]. Badanie Loftus pokazuje, jak często nasza pamięć podlega manipulacji. Dowodzi, że ludzi można skłonić do zapamiętania przeszłości w różny sposób, a nawet sprawić, że nie używając skomplikowanych zabiegów i technik „przypomną” sobie nieprawdziwe historie z własnej przeszłości. 

Inną techniką, dzięki której nasze wspomnienia ulegają zmianom, jest stosowanie sugestii w pytaniach. Należy podkreślić, iż w obecnych czasach opieranie się na zeznaniach naocznych świadków należy do standardowych działań stosowanych w systemie wymiaru sprawiedliwości. Gdy przesłuchania prowadzone są w tendencyjny sposób lub kiedy ofiara przesłuchiwana jest wielokrotnie i słyszy ciągle te same pytania, istnieje duże prawdopodobieństwo, że informacje w nich zawarte po pewnym czasie weźmie jako część historii, która jej się przytrafiła. Również podczas identyfikacji sprawcy często dochodzi do pomyłek, gdyż stres, nierozłącznie związany z wypadkami czy napadami, obniża koncentrację uwagi[11]. Ofiara przeważnie nie skupia się na szczegółach, które mogłyby pomóc wskazać przestępcę, a swoją uwagę skupia na przedmiocie zbrodni, np. nożu czy pistolecie. Setki przypadków, w których niewinnie skazani na podstawie zeznań naocznych świadków odbyli karę, po czym znaleziono prawdziwych sprawców przestępstw, pokazują, że nasze wspomnienia mogą w znaczącym stopniu wpływać na życie innych. Warto również wspomnieć o głośnym w latach 90. w USA temacie terapii odzyskiwania wspomnień. Psychoterapeuci w seansach z pacjentami sprawiali, że ci ,,przypominali” sobie, że w dzieciństwie zostali wykorzystani seksualnie przez bliskie im osoby. Oczywiście większość z tych „odzyskanych” wspomnień nigdy się nie zdarzyła, jednak poprzez techniki stosowane przez psychoterapeutów udało się je zaszczepić w pamięci pacjentów. 

Temat fałszywych wspomnień jest bardzo rozległy i złożony. Na co dzień nie zastanawiamy się, jak funkcjonuje nasza pamięć, a tym bardziej, w jaki sposób znajdują się w niej fałszywe wspomnienia. Każdy z nas nieraz się z nimi spotkał, jednak większość z nas jest tego nieświadoma. Poza salą sądową zazwyczaj pozostają niewinne w skutkach, jednak gdy zeznania świadków stają się dowodami w sprawie, sytuacja zmienia się diametralnie i fałszywe wspomnienia mogą i często mają olbrzymi wpływ na wynik sprawy. Dzięki psychologom takim jak Elizabeth Loftus podejście do zeznań naocznych świadków ulega zmianie. Coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że nie zawsze to, co zapamiętaliśmy jest prawdą, a powiedziane przed sądem może przyczynić się do skazania niewinnym osób. 

 

[1] K. Knap, Pamiętamy to, co nigdy się nie wydarzyło, 3.08.2004, [na:]
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C17855%2Cpamietamy-co-nigdy-sie-nie-wydarzylo.html, dostęp: 01.12.2022.
[2] P. Zimbardo, Paradoks czasu, Warszawa 2009, str. 73.
[3] D. Michura, Wąsy oficera czyli jak pamięć płata nam psoty, 4.02.2016, [na:]
https://charaktery.eu/artykul/wasy-oficera-czyli-jak-pamiec-plata-nam-psoty-5212, dostęp: 01.12.2022.

[4] K. Knap, Pamiętamy to…

[5] H. Morin, Wewnętrzny kłamca, artykuł w Le Monde, w polskim tłumaczeniu dostępny w serwisie Onet.pl, 4.08.2008, [na:] http://wiadomosci.onet.pl/prasa/wewnetrzny-klamca/grrj6, dostęp: 01.12.2022.

[6] D. Michura, Wąsy oficera…

[7] L. A. Pervin, Psychologia osobowości, Gdańsk 2002, str. 210.

[8] L. A. Pervin, O. P. John, Osobowość. Teoria i badania, Kraków 2002, str. 97.

[9] https://en.wikipedia.org/wiki/Lost_in_the_mall_technique, dostęp: 01.12.2022.

[10] E. F. Loftus, Fabrykowanie wspomnień, Świat nauki 11/1997, str. 83.

[11]

K. Hamer, Czy wierzyć świadkom?, [na:]
http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/182-czy-wierzyc-swiadkom.html#gora, dostęp: 01.12.2022.

Bibliografia

  1. Hamer K., Czy wierzyć świadkom?, artykuł opublikowany w miesięczniku Charaktery, http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/182-czy-wierzyc-swiadkom.html#gora, dostęp: 01.12.2022 r.
  2. Knap K., Pamiętamy to, co nigdy się nie wydarzyło, 3 sierpnia 2004, https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C17855%2Cpamietamy-co-nigdy-sie-nie-wydarzylo.html, dostęp: 01.12.2022 r.
  3. Loftus E. F., Fabrykowanie wspomnień, Świat nauki 11/1997
  4. Michura D., Wąsy oficera czyli jak pamięć płata nam psoty, 4.02.2016, https://charaktery.eu/artykul/wasy-oficera-czyli-jak-pamiec-plata-nam-psoty-5212, dostęp: 01.12.2022 r.
  5. Morin H., Wewnętrzny kłamca, artykuł w Le Monde, w polskim tłumaczeniu dostępny w serwisie Onet.pl, 4.08.2008, http://wiadomosci.onet.pl/prasa/wewnetrzny-klamca/grrj6, dostęp: 01.12.2022 r.
  6. Pervin L. A., O. P. John, Osobowość. Teoria i badania, Kraków 2002
  7. Pervin L. A., Psychologia osobowości, Gdańsk 2002
  8. Zimbardo P., Paradoks czasu, Warszawa 2009