Narodziny narwolizmu w Europie. Czym jest nowy odłam prawicy?

Lider holenderskiej Partii Wolności Geert Wilders

Zdjęcie: Heinz-Peter Bader/Reuters, źródło: Newsweek.

 

Przyczynek do powstania

Zgodnie z III prawem dynamiki Newtona każda akcja powodować będzie reakcję[1]. Newton, rozmyślając pod swoją jabłonką około 300 lat temu, zapewne nie domyślał się, że jego dzieło życia znajdzie zastosowanie w dziedzinach takich jak socjologia, prawo, czy politologia.

W społeczeństwie, od ponad 50 lat, postępuje stopniowa radykalizacja przeciwnych stron sceny politycznej[2]. Coraz mniej z nas określa się mianem osoby o poglądach centrowych czy umiarkowanych, a coraz więcej uznaje siebie za „Lewaka” lub „Prawaka”. Widzimy to w Stanach Zjednoczonych[3], Polsce[4], czy chociażby we Francji[5].  Radykalizacja pociąga za sobą upowszechnianie nowych idei i pomysłów, ale także ponowne narodziny lub przeobrażanie w bardziej skrajną formę tych znanych już wcześniej. Jednocześnie, towarzyszące temu coraz bardziej drastyczne kryzysy, zarówno w sferze społecznej, jak i (a może przede wszystkim) ekonomicznej, powodują, że drugie życie przyznaliśmy populizmowi, a coraz większą popularność zdobywają ugrupowania antysystemowe. Kompilacja wymienionych wcześniej czynników spowodowała, że niejako na ich styku od kilku lat obserwujemy narodziny nowego, pokrewnego do już istniejącego narodowego liberalizmu, nurtu politycznego – narwolizmu.

Prawa prawica Europy?

Rozważania na temat powstania nowego prądu politycznego zacząć należy od podróży po europejskiej polityce i wskazania znaczących ugrupowań, które mając program prawicowy, nacjonalistyczny, wolnościowy, a także wolnorynkowy, zdobyły w ciągu ostatnich kilku-kilkunastu lat znaczną popularność na scenach politycznych różnych państw.

Zacznijmy więc od sytuacji w naszym własnym kraju. Konfederacja Wolność i Niepodległość po jej utworzeniu w 2019 roku, a także na przestrzeni swojej parlamentarno-politycznej aktywności, przyjęła profil formacji spoza systemu, a wręcz stworzonej, by ten system zniszczyć.

Jednym z najważniejszych haseł używanych przez członków ugrupowania jest bycie „jedyną merytoryczną opozycją” oraz nie wchodzenie w skład tzw. „bandy czworga” jak politycy Konfederacji nazywają cztery najważniejsze partie, kształtujące od 30 lat (pod zmieniającymi się szyldami) polską scenę polityczną, czyli: Prawo i Sprawiedliwość, Platformę Obywatelską, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Lewicę[6]. Tak zdecydowane podejście w kwestii umiejscowienia Konfederacji w polskim systemie politycznym jest najprawdopodobniej jednak sumiennie obliczonym zabiegiem, którego celem jest przyciągnięcie elektoratu nastawionego negatywnie do funkcjonujących od dekad partii, a mającego poglądy narodowe lub nacjonalistyczne.

W związku z bardzo silnym akcentowaniem tematyki ekonomicznej przez partię Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), która stanowi jedną ze składowych Konfederacji, można mówić o kreowaniu całego ugrupowania na formację wolnorynkową – mimo dawnych deklaracji członków Ruchu Narodowego (drugiego filaru Konfederacji) o swoich poglądach ekonomicznych, akceptujących interwencjonizm państwowy[7]. 

Za pozostałe filary programu formacji można uznać: nacjonalizm, leseferyzm czy też postulat państwa minimum[8]. Na jego kształt ogromny wpływ miał były lider partii Nowa Nadzieja – Janusz Korwin-Mikke, który od lat 90-tych przewodził kolejnym liberalnym ekonomicznie partiom, takim jak Unia Polityki Realnej, czy Kongres Nowej Prawicy, znajdując tym samym swoją niszę polityczną i dwukrotnie przekraczając próg wyborczy (1991, 2014)[9]

Analogiczny przykład, pochodzący z Holandii, stanowi Partia Wolności Geerta Wildersa. Formacja secesjonistów z liberalnej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji swój trzon ideowy (zwłaszcza w momencie pojawienia się na scenie politycznej) oparła  na populistycznych (w kontekście polityki holenderskiej) postulatach rozwiązań antyimigracyjnych[10]. Wynikały one z narastania problemów związanych z napływem nielegalnych imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Ta fala migracji spowodowała narastanie niechęci części społeczeństwa, która upatrując szansy na szybkie rozwiązanie tego problemu wzrok swój skierowała w kierunku nowo powołanej wówczas partii. 

Sprzeciw wobec niekontrolowanej i znaczącej migracji wyraźnie łączy holenderskie ugrupowanie z przywołaną wcześniej Konfederacją. Inne charakterystyczne idee, które łączyć będą programy dwóch partii to nacjonalizm oraz – przede wszystkim – liberalizm gospodarczy, a zwłaszcza promowanie „wolności” (chociażby w nazwie) jako kluczowego aspektu życia, który deklaruje się zapewnić wspomniana wyżej partia[11]. Ten zbiór postulatów, wynikający po części z dziedzictwa Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji, z której wywodzi się sam Geert Wilders[12], pozwolił jego formacji zdobyć w szczytowym momencie popularności ponad 15% głosów w wyborach parlamentarnych (2010 rok).

Krążąc dalej po Europie, należy wspomnieć o powstałej stosunkowo niedawno portugalskiej partii Chega! (pol. Dość!, Starczy!), która podobnie jak przywołana wcześniej Partia Wolności należy do europarlamentarnej grupy Tożsamość i Demokracja (Identity and Democracy)[13]. Ugrupowanie Andree Ventury, określane jako populistyczne, prawicowe i liberalne w sprawach gospodarczych, stopniowo, z wyborów na wybory, zyskuje poparcie i wzmacnia swoją pozycję w polityce krajowej. Swój pierwszy udział w pełnieniu władzy uzyskało w 2020 roku, kiedy to porozumiało się z innymi formacjami przy tworzeniu koalicji rządzącej na Azorach[14], a już rok później jego przywódca zdobył prawie 12% głosów w wyborach prezydenckich. Idea partii wyrosła z chęci przeciwstawienia się portugalskiemu systemowi politycznemu i przełamania prawie 50-letniej dominacji dwóch głównych ugrupowań. Działalność Chegi miała zapewnić powiew świeżości. Wartym wspomnienia jest fakt, że portugalski system polityczny jest dość specyficzny i chociażby jedna z dwóch głównych formacji – Partia Socjaldemokratyczna należy do nurtu chadeckiego, a niektórzy określają ją nawet jako konserwatywno-liberalną[15]. 

Ostatnim, najgłośniejszym w skali europejskiej przykładem jest partia Reconquête (pl. Rekonkwista) Erica Zemmoura. Francuski publicysta, który zrobił furorę książką “Francja nie powiedziała ostatniego słowa”, ogłosił następnie start w tegorocznych wyborach prezydenckich, chcąc dokonać przewrotu na francuskiej prawicy i stworzyć prawicę antysystemową, która zerwie z utrwalonym na niej porządkiem – czyli zdominowaniem jej przez gaullistowskich Republikanów i Zjednoczenie Narodowe klanu Le Pen[16]. Pierwsze sondaże rzeczywiście dawały mu szansę na sukces, lecz z czasem udana kampania Marine Le Pen przywróciła „przedrekonkwistowy” ład[17]. Eric Zemmour otrzymał ostatecznie 7% głosów w I turze wyborów prezydenckich[18], a jego partia nie osiągnęła żadnych sukcesów w wyborach parlamentarnych, które odbyły się kilka miesięcy później. Jej obecność w polityce francuskiej jest jednak nadal zauważalna. Oprócz swojej antysystemowości deklaruje liberalizm gospodarczy, chociażby poprzez propozycję 15% redukcji podatku dla małych firm[19], a ideowo silnie związana jest z nacjonalizmem, konserwatyzmem, a szczególnie polityką antyimigracyjną[20].

Wspólne punkty programowe

Zasadniczą kwestią jest próba jednoznacznego zdefiniowania nurtu politycznego i ideowego, który reprezentują wspomniane partie. Z powyższego omówienia wynika już jednoznacznie, że łączy je wiele tożsamych lub podobnych punktów programowych.

Czynnikiem wspólnym dla wszystkich wymienionych partii jest niewątpliwie akcentowanie polityki antyimigracyjnej. W zależności od kraju, w którym dana formacja funkcjonuje, temat ten dotyczy oczywiście imigracji z odmiennych kierunków. I tak, w Polsce kluczową kwestią będzie polityka migracyjna wobec Ukraińców, podczas gdy w Holandii będzie już ona dotyczyła osób pochodzących z Afryki i krajów Bliskiego Wschodu[21]. Jednak niezmiennie – temat migracji pozostaje kluczowym punktem programu wszystkich współczesnych partii nacjonalistycznych w Europie. 

Nacjonalizm będzie tu kolejnym wyraźnym łącznikiem programów omawianych ugrupowań, przejawiającym się na różne sposoby, począwszy od hasła bronienia własnego narodu przed migracją, poprzez sprawy związane z edukacją, kończąc zaś na kwestii rozumienia interesów państwowych.

Partie, które zaliczać się będą do nowej myśli politycznej są stosunkowo młodymi formacjami, ale jednocześnie często mają swoich prekursorów w polityce danego kraju. Tu najlepszymi przykładami będą polska Konfederacja, której podwaliny położyła wieloletnia działalność Janusza Korwin-Mikke, a także francuska Rekonkwista Erica Zemmoura, wspierana dziś przez legendarnego Jeana-Marie Le Pena, który przed dekady budował antysystemową prawicę nad Sekwaną. Wspólnym mianownikiem będzie więc na pewno owa antysystemowość – twardy sprzeciw wobec całego politycznego establishmentu, zarówno tego bardziej prawicowego, jak i lewicowego.

Wszystkie wspomniane partie posługują się również populizmem politycznym, skierowanym jednak do konkretnego elektoratu, który chcą zachęcić do oddania na siebie głosu – a jest on tym samym odmienny od tzw. szerokiego populizmu, używanego jako forma agitacji skierowanej do ogółu społeczeństwa (choć takie elementy są również widoczne, jak chociażby przywołana wcześniej retoryka antyimigracyjna)[22].

Jednak najważniejszym, kluczowym wspólnym punktem programowym jest hasło wolności, które zdominowało przekaz medialny wszystkich partii. Stawiają one sobie za cel promocję wolnościowego podejścia do życia, polityki czy ekonomii, przekonując wyborców, że są jedynym gwarantem powstrzymania polityki ograniczania praw człowieka na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa lub, że jako niesystemowe formacje gwarantują prawdziwy liberalizm[23].

Jak więc widać, niewątpliwą podstawą ideową omawianego nurtu jest narodowy liberalizm. Już od dawna zresztą dostrzegaliśmy jego postulaty w programach „bardziej prawicowych” partii Europy Zachodniej (jednak nie na tyle nacjonalistycznych, by można było mówić o nurtach faszystowskim lub neofaszystowskim). Pytanie brzmi jednak: czy mamy do czynienia jedynie z niewielką ewolucją narodowego liberalizmu, czy też obserwujemy narodziny czegoś nowego, opartego jedynie i wywodzącego się z dawnych idei narodowo-liberalnych?

Nowe polityczne zjawiska 

Wydaje się, że to druga odpowiedź jest bliższa prawdy i to postaram się poniżej jak najdokładniej udowodnić. Nowy nurt, na potrzeby tego artykułu i odróżnienia go od dawnych koncepcji, oznaczmy neologizmem „narwolizm”, utworzonym poprzez zestawienie słów „narodowy” i „wolnościowy” – tworząc tym samym jeden rzeczownik określający zestawienie wyżej przytoczonych poglądów.

Natomiast by zaznaczyć różnice między tradycyjnym rozumieniem wolności przez partie narodowo-liberalne, a tym prezentowanym przez omawiane wyżej formacje wprowadźmy jeszcze słowo „wolnościowizm”.

Wolnościowizm należy rozumieć jako poglądy społeczno-gospodarcze o charakterze liberalnym, w których to populizm będzie odgrywał dominującą rolę. Oznacza to konsekwentne wybieranie akurat tych postulatów z „liberalnego społeczno-ekonomicznego worka”, które w danym momencie mają szansę zdobyć popularność. A więc krótko mówiąc: rezygnacja z wszelkich niepopularnych liberalnych haseł na rzecz populistycznych sloganów, pod którymi mogłaby się podpisać większość obywateli. Sloganem takim będzie na przykład popularne, niesprecyzowane hasło „obniżenia podatków”, nie będzie zaś postulat dobrowolnego ZUS-u lub prywatyzacji szkolnictwa.

Dlaczego nie narodowy liberalizm?

Narwolizm od narodowego liberalizmu odróżniać się będzie przede wszystkim kwestiami ideologicznymi i społecznymi. W przeciwieństwie do narodowego liberalizmu, opisanego przez Michaela Linda jako „połączenie umiarkowanego społecznego konserwatyzmu z umiarkowanym liberalizmem ekonomicznym”[24], nie będzie on już ani trochę umiarkowany – będzie już nie tyle narodowy, co nacjonalistyczny. Przechyla to go z pozycji wyważonych w stronę politycznego radykalizmu i skrajnej prawicy, jak określanych jest większość wcześniej przywoływanych partii. A więc po pierwsze byłby to nie narodowy liberalizm, a nacjonalistyczny liberalizm.

Po drugie dominującą rolę w przekazie partyjnym odgrywać będzie przytoczony wcześniej „wolnościowizm”, a więc bardzo populistyczne podejście do liberalnych idei, podczas gdy takiego czynnika trudno doszukiwać się w narodowym liberalizmie. Ważnym elementem jest również zdecydowana postawa antyimigracyjna, skorelowana z wyraźnym niezadowoleniem z polityki danego rządu wobec napływu nielegalnych imigrantów. Narodowy liberalizm nie zawsze pozycjonował się negatywnie wobec tego faktu, podchodząc do migracji bardziej pragmatycznie i uwzględniając pozytywy, które mogą z niej płynąć (np. najczęściej podnoszony argument „dodatkowych rąk do pracy”). Narodowy liberalizm nie oznacza też antyestablishmentowości. Wręcz przeciwnie – wiele partii o profilu narodowo-liberalnym jest elementem systemu politycznego danego kraju już od wielu lat (jak chociażby rumuńska PNL)[25], podczas gdy partie narwolistyczne są tworami nowymi, odpowiadającymi na powstanie nowych wyzwań i problemów w społeczeństwie. To wszystko zwieńczone jest populizmem, który nie zawsze towarzyszy formacjom reprezentującym nurt liberalizmu gospodarczego (np. ciężko się go doszukać w programie konserwatywno-liberalnego czeskiego ODS)[26], a jest sposobem na wyjście poza wąski elektorat wyborców liberalnych i próbą dotarcia ze swoim przekazem do całego społeczeństwa.

Quo Vadis?

W czasach gwałtownych przeobrażeń na scenach politycznych wielu krajów Europy należy zadać pytanie: w którą stronę zmierzać będą omawiane partie? Czy rosnąca pozycja części z nich i pojawianie się nowych formacji o zbliżonym programie to sygnał, że narwolizm stanie się wkrótce jednym z najpopularniejszych zbiorów idei? Czy ugrupowania te pozostaną konsekwentnie antysystemowe i ortodoksyjne czy też, by wyjść poza swój elektorat i sięgnąć po władzę dokonają tzw. zwrotu w kierunku centrum, jak uczyniła chociażby Marine Le Pen, kiedy jeszcze przewodniczyła Zjednoczeniu Narodowemu? A może wręcz przeciwnie – wykorzystają obecny kryzys gospodarczy, inflację i wojnę na Ukrainie jako dodatkowy element skłaniający ku dalszej radykalizacji? 

Czas pokaże, choć pierwsze sygnały możemy już dostrzec na naszym politycznym podwórku – nowy lider partii Nowa Nadzieja Sławomir Mentzen przyjął bardziej stonowaną linię, jeżeli chodzi o akcję „Stop ukrainizacji Polski”, o której wypowiadał się z dystansem[27]. Jeżeli takie podejście stanie się wspólne dla innych narwolistycznych partii, kwestią czasu stanie się wejście którejś z nich do krajowego rządu. Równie dobrze może być to jednak tylko wyrachowana analiza na rok przed wyborami, która nie będzie tożsama ze złagodzeniem linii politycznej. Analizując obecne sondaże w wybranych państwach, a także kalendarz wyborczy, to właśnie polskie wybory parlamentarne w 2023 r. mogą być tymi najciekawszymi i najważniejszymi w najbliższym czasie.

Jednym z prawdopodobnych scenariuszy jest ten, w którym Konfederacja, wprowadziwszy do parlamentu kilku lub kilkunastu posłów, staje się języczkiem u wagi – podmiotem bez którego żaden z dwóch wielkich bloków politycznych w Polsce nie może utworzyć rządu. W takiej sytuacji antysystemowa i narwolistyczna formacja, która dziś zarzeka się, że nie ma mowy o jej sojuszu zarówno z opozycją, jak i obecną koalicją rządzącą, zdecyduje kto będzie sprawował władzę przez kolejne 4 lata lub też wymusi powstanie rządu mniejszościowego, czyli tzw. „zawieszony parlament”, w którym jej rola byłaby oczywiście ogromna.

Podobna rola przypadła Partii Wolności Geerta Wildersa po wyborach w 2010 roku – to ona zdecydowała, że premierem Holandii został Mark Rutte, wspierając jego gabinet mniejszościowy. Obserwując wzrost poparcia partii Chega w Portugalii niewykluczone, że i tam już wkrótce bez jej głosów nie będzie można utworzyć rządu. Widać więc wyraźnie, że ugrupowania narwolistyczne mogą w najbliższym czasie odegrać w Europie istotną rolę, a szczegółowej analizy ich programu i rodzącego się właśnie nowego nurtu politycznego nie można pominąć w rozważaniach nad przyszłością europejskiej polityki.

 

Robert Nowecki

 

 

[1] Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Wykład 6 – Zasady Dynamiki Newtona, [na:] http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/fizykaAiR/6wk.pdf, dostęp: 06.11.2022 r.

[2]  C. McCauley, S. Moskalenko, Mechanisms of Political Radicalization: Pathways Toward Terrorism, Terrorism and Political Violence 2008

[3] P. Fiorina, S. J. Abrams, Political Polarization in the American Public, Annual Review of Political Science, 2008

[4] Domańska, Polaryzacja i radykalizacja poglądów politycznych, czyli gdzie pogrzebaliśmy centrum?, [na:] https://instytutsprawobywatelskich.pl/polaryzacja-i-radykalizacja-pogladow-politycznych-czyli-gdzie-pogrzebalismy-centrum/, dostęp: 06.11.2022 r.

[5] French more polarized, extreme than other Europeans, [na:] https://www.reuters.com/article/us-france-election-polarisation-poll-idUSKBN1810MT, dostęp: 06.11.2022 r.

[6] Banda czworga, [na:] https://www.miejski.pl/slowo-Banda+Czworga, dostęp: 06.11.2022 r.

[7] L.J. Zaborowski, Przeciw systemowi w imię „Wielkiej Polski”? Geneza Ruchu Narodowego i jego działalność w latach 2012–2015, 2015, s. 82

[8] Program wyborczy Konfederacji 2022 „Po stronie Polski”

[9] Wyniki wyborów – Janusz Korwin Mikke posłem, [na:] https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wyniki-wyborow-janusz-korwin-mikke-poslem/px7rmq2, dostęp: 06.11.2022 r.

[10] Standpunten, [na:] https://www.vvd.nl/standpuntenoverzicht/, dostęp: 06.11.2022 r.

[11]  Migratie & Integratie, [na:] https://www.vvd.nl/pijlers/migratie-en-integratie/, dostęp: 06.11.2022 r.

[12] Partij voor de Vrijheid (PVV), [na:] https://www.parlement.com/id/vhnnmt7m4rqi/partij_voor_de_vrijheid_pvv, dostęp: 06.11.2022 r.

[13] Identity and Democracy, [na:] https://www.idgroup.eu/, dostęp: 06.11.2022 r.

[14] Chega/Azory broni powrotu symboli religijnych, [na:] https://www.moveaveiro.pt/pl/chega-acores-defend-le-retour-des-symboles-religieux-dans-les-lieux-publics-et-les-ecoles, dostęp: 06.11.2022 r.

[15] Almeida, The Impact of European Integration on Political Parties: Beyond the Permissive Consensus, 2012 s. 99.

[16] France election: Who’s who in the race to unseat Macron?, [na:]  https://www.euronews.com/my-europe/2022/04/11/french-presidential-election-who-s-who-in-the-race-to-replace-macron, dostęp: 06.11.2022 r.

[17] Résultats de l’élection présidentielle 2022, [na:] https://www.interieur.gouv.fr/Elections/Les-resultats/Presidentielles/elecresult__presidentielle-2022/(path)/presidentielle-2022/FE.html, dostęp: 06.11.2022 r.

[18] Tamże.

[19] What economic policies are France’s presidential candidates proposing?, [na:] https://www.france24.com/en/france/20220405-what-economic-policies-are-france-s-presidential-candidates-proposing, dostęp: 06.11.2022 r.

[20] The Many Faces of Eric Zemmour: Conservative, Populist, or Illiberal?, [na:] https://www.illiberalism.org/the-many-faces-of-eric-zemmour-conservative-populist-or-illiberal/, dostęp: 06.11.2022 r.

[21] Standpunten (…) Op. Cit.

[22] Tamże.

[23] J. Fiedorczuk, Szansa liberalnych nacjonalistów, [na:] https://dorzeczy.pl/kraj/188003/politycy-konfederacji-szansa-liberalnych-nacjonalistow.html, dostęp: 06.11.2022 r.

[24] M. Lind, Up from Conservatism. Simon and Schuster. 2013 s. 32

[25] C. Close, Liberal Parties in Europe. s 344.

[26] Anti-Establishment billionaire Andrej Babis to be named Czech PM, [na:] https://www.theguardian.com/world/2017/oct/22/anti-establishment-billionaire-andrej-babis-to-be-named-czech-pm, dostęp: 06.11.2022 r.

[27] Spodziewam się raczej polonizacji Ukraińców niż ukrainizacji Polski, [na:] https://dorzeczy.pl/kraj/359344/mentzen-spodziewam-sie-raczej-polonizacji-ukraincow.html, dostęp: 06.11.2022 r.